Jak groźne są uzależnienia ?
To najgroźniejsza choroba ze wszystkich, Bo każda i każdy z nas przez uzależnienie może stracić wszystko, że zdrowiem i życiem włącznie. Nawet samemu nie chorując.
Zwykle jest też tak, że z powodu uzależnienia najdłużej i najbardziej cierpi całe otoczenie chorego. Zwłaszcza najbliższa rodzina i sąsiedzi a także koleżanki i koledzy w pracy.
Natomiast chory zaczyna cierpieć najpóźniej. Często też jako ostatni dochodzi do wniosku, że jest mu potrzebne leczenie.
Bo dzięki lekarstwu jakie zażywa w swoim uzależnieniu, znieczula się bardzo skutecznie. Ponadto coraz silniejsze uzależnienie od ego, które rośnie wraz z każdym długim uzależnieniem, nie pozwala mu dostrzec tego, że szkodzi wszystkim i samemu sobie.
Ponadto wszyscy uzależnieni są chodzącym cyklonem nieprzyjemnych emocji, którymi w najlepszym przypadku, niszczą spokój wszystkich dookoła. Zarażają też swoim uzależnieniem innych.
Z powyższych powodów uzależnienie jest znacznie większym problemem dla tych, którzy nie są uzależnieni, niż dla tych, którzy są uzależnieni. Dlatego nie ma nikogo na świecie, kto mógłby powiedzieć, że problem uzależnienia go nie dotyczy.
Bo bardzo łatwo jest stracić zdrowie lub życie z powodu uzależnienia. Wystarczy być w niewłaściwym miejscu i czasie i zaliczyć zbyt bliski kontakt na drodze z kierowcą "pod wpływem".
Słyszymy o tym najczęściej, gdyż prawo zakazuje prowadzenia pojazdów mechanicznych pod wpływem alkoholu i narkotyków. I takie informacje najczęściej pojawiają się w mediach.
Jednak to nie kierowcy " pod wpływem" powodują większość wypadków. Bo najczęściej powodują je kierowcy różnych pojazdów, będący pod wpływem głodu swojego uzależnienia.
A jest on dużo bardziej stresujący od głodu jaki wszyscy odczuwamy, kiedy bardzo długo nic nie jedliśmy. Ale będąc na głodzie uzależnienia znacznie trudniej jest się skupić nad tym co robisz, niż kiedy tylko kiszki Ci marsza grają.
Dlatego to kierowcy na głodzie powodują najwięcej wypadków w drodze powrotnej do domu, gdyż pędzą nie zważając na przepisy oraz bezpieczeństwo swoje i innych. Bo chcą ten głód jak najszybciej móc zaspokoić.
I wcale nie musi to być głód alkoholu czy narkotyków. Bo równie niebezpieczny jest ten, związany z każdym innym uzależnieniem. Na przykład od hazardu.
Uzależnieni od hazardu zachowują się na drodze podobnie. Nie mogąc go uprawiać tam gdzie zwykle to robią, zamiennie uprawiają hazard na drodze. Jest on tam wprawdzie karany, ale mandaty trafiają się rzadziej i nadal są niższe niż przegrana w kasynie.
Dlatego bardzo im się ten hazard na drodze podoba, gdyż znacznie częściej na drodze wygrywają, niż przegrywają. Dlatego już uczynili z naszych dróg najbardziej niebezpieczne kasyno na świecie.
Bo stawiają w nim na szali nie tylko swoje zdrowie i życie. Ale również zdrowie i życie wszystkich tam obecnych. A każdy udany powrót z tego kasyna do domu, rozzuchwala ich coraz bardziej.
Dzieje się tak, gdyż na skutek uzależnienia kierują swój pojazd nie rozumem, lecz emocjami. A kiedy są na głodzie te emocje w nich szaleją, ograniczając do minimum zdolność oceny, opóźniając czas reakcji oraz pole widzenia.
Z tego powodu przejeżdżają na czerwonym świetle, nie zatrzymują się przed znakiem STOP, omijają opuszczone szalabany na przejazdach kolejowych i pokazują innym uczestnikom brzydkie gesty.
Ich zachowanie pogarsza się jeszcze bardziej, kiedy wzmacnia je uzależnienie od ego. Wymuszają wtedy pierwszeństwo. jeżdzą na zderzaku, nie sygnalizują swoich manewrów kierunkowskazami i blokują manewry innym.
A nawet obrzucają ich obelgami i wszczynają bójki. Kiedy dochodzi do kolizji, nie potrafią przyznać się do swojego błędu. Kłócą się zawzięcie z drugą stroną kolizji a nawet policjantami.
Hazard na drodze pod wpływem ego uprawiają też kierowcy w zawansowanym wieku. Wielu z nich ze wzdlędu na stan zdrowia powinno zrezygnować z prowadzenia pojazdu. Ale nie robią tego, gdyż prowadzenie pojazdu to jedna z nielicznych przyjemności jaka im została.
Popycha ich do tego spragnione przyjemności ego. A jest ich bardzo spragnione, gdyż z wiekiem przyjemności ubywa a nieprzyjemności przybywa. I żeby sobie ten bilans poprawić uprawiają hazard na drogach narażając na szwank swoje zdrowie i życie oraz innych.
Pieśi też uprawiają hazard na drogach, przechodząc przez jezdnię w niedozwolonych miejscach i chodząc po zmroku bez odblasków. Albo pod korzystają z pierwszeństwa na przejściu dla pieszych pod wpływem ego. Wchodzą wtedy na nie, nie patrząc nawet jaka jest sytuacja na przejściu.
Wiele kolizji i wypadków powodują osoby uzależnione od mediów elektronicznych. Zarówno kierowcy jak i piesi.
Bo ważniejsze jest dla nich to, co się dzieje w ich telefonie czy tablecie niż to, co się dzieje na drodze. I jest ważniejsze nie tylko od zdrowia i życia innych. Ale od również od zdrowia i życia najbliższych i ich samych.
A taki system wartości ma tylko osoba od czegoś uzależniona. Bo tylko dla osoby uzależnionej ważniejsza jest chwila przyjemności jaką daje jej lekarstwo, które zażywa, niż własne zdrowie i życie.
Ale jest jeszcze inne uzależnienie, które jest dla nas wszystkich jeszcze bardziej niebezpieczne, niż uzaleznienia jakie można spotkac na drodze.
Czasami zdarza się, że ktoś uzalezniony zostaje szefem jakiegoś państwa. Wtedy obywatele tego państwa nie mogą już spać spokojnie.
Bo zawsze będzie ważniejsza dla niego przyjemność jaką daje mu jego uzależnienie, niż dobro państwa i obywateli. Uzależnienie od alkoholu, narkotyków czy seksu, chociaż dość częste, nie są w polityce największym problemem.
Największy problem powstaje wtedy, kiedy szef państwa niczego nie zażywa, ani niczego nie nadużywa. Ale jest uzależniony od " trójki dyktatorów ". Czyli od ego, władzy i przemocy.
Bo wtedy wszelkimi dostępnymi mu środkami zagarnia całą władzę dla siebie i tych, którzy są mu bezwarunkowo posłuszni.
A jeśli zostaje szefem dużego i silnego państwa, to jego uzależnienie jest groźne nie tylko dla obywateli państw ościennych, ale i całego świata.
Jak bardzo jest jest groźne takie uzależnienie, możesz obserwować od 24 lutego 2022 roku. Nie tylko w mediach. Również w Twoim portfelu i uczuciach.
A wszystkie są najgroźniejsze dla Twojej rodziny. I trzeba rodzinie pomagać ich uniknąć, nie tylko dlatego, że może ją zniszczyć każde uzależnienie.
Tylko dlatego, że większość z nich, z trójką dyktatorów wlącznie, powstaje i rozwija się właśnie w rodzinie. A pierwsi zauważają je i zaczynają odczuwać jego skutki nieuzależnieni jej członkowie.
I to oni mogą pomóc ocalić ją najskuteczniej. Mogą też pomoc nam wszystkim i zapobiec rozprzestrzenianiu się skutków czyjegoś uzaleznienia poza rodzinę.
Ale żeby to zrobić, potrzebują pomocy. I taką pomoc od Break Free otrzymają zarówno w profilaktyce jak i terapii. Bo pomoc rodzinie jest dla wszystkich w Break Free najważniejsza.
A jest przede wszystkim dlatego, że większość z tych, którzy stworzyli Break Free, stracili swoją rodzinę, przez swoje uzależnienie lub uzależnienie kogoś z bliskich.